Drodzy czytelnicy,

Przyszedł do mnie mail zatytułowany ‘Pora umierać’, w którym była smutna refleksja na temat tego, jakich rozgłośni słuchają młodzi ludzie. Także to, o czym napisał Grzegorz Skwarek malując niedaleką przyszłość naszej branży nie napawa tradycyjnie myślących o radiu optymizmem.

W moich rozmowach z radiowcami jest jeszcze gorzej. Słyszę, że nie ma ludzi z pasją, że radio nie jest już atrakcyjnym miejscem pracy dla młodych osób, że brakuje nowych osobowości i że sektor publiczny obniża loty, a na rynku właściwie nic się ciekawego nie dzieje.

Czy aby na pewno nic się nie dzieje? Czy jest aż tak źle?

Pomyślcie, może macie pozytywne historie, którymi chcielibyście się podzielić na łamach RNL. To nie muszą być duże opowieści, ogromne wydarzenia, ale coś co Was raduje lub sprawia satysfakcje.

Zapraszam i życze udanej majówki!

Alina